czwartek, 21 stycznia 2016

Sprawdzony makijaż np. na studiówkę. Podobno zrobił wrażenie ;)

Tym razem na blogu mam gościa - piękną Wiktorię, która na swojej studiówce zapragnęła wystąpić w makijażu  m.in. w odcieniach różu. Chciała postawić na oczy, bo usta miały pozostać w neutralnym odcieniu. Jak zrobiłyśmy makijaż, który, jak relacjonowała ta egzotyczna piękność, nie raz i nie dwa podczas imprezy został skomplementowany? Zobaczcie i.. wypróbujcie go same.





                                                                        ***

Jeśli macie problem z utrzymywaniem się cieni na powiece, najpierw nałóżcie bazę. My następnie będziemy używać cieni z dwóch paletek, ale wystarczy, że wykorzystacie kolory choć trochę podobne do przedstawionych, a efekt na pewno będzie bardzo zbliżony. Ja akurat wybrałam Zoeva Smoky, z której użyjemy najpierw najjaśniejszego cienia. Potem kolejno trzech umieszczonych w dolnym rzędzie, zaczynając od lewej. Przyda nam się również czerń. 


Potem przyjdzie kolej na Sephora Color Wonderland:


                                                                               ***

1. Zaczynamy od nałożenia na powiekę i pod brwi jasnego cienia. Na powiece będzie spełniał rolę bazowego, na którym łatwiej będzie rozcierać kolejne cienie. Pod łukiem brwiowym optycznie go podniesie. Potem kolej na pastelowy matowy zgaszony róż (dest&memories z paletki Zoeva, pierwszy z lewej w dolnym rzędzie) w zewnętrznych kącikach:


2. Pogłębiamy kolor ciemniejszym brudnym różem (smoky wisches, kolejny cień Zoeva sąsiadujący z poprzednim), ograniczając nieco jego powierzchnię w stosunku do wcześniej użytego:


3. Po roztarciu poprzedniego cienia, już w samym kąciku wprowadzamy plamkę ciemnego fioletu (elegant chaos, trzeci od lewej w dolnym rzędzie), który mocno rozcieramy wtapiając dokładnie w poprzednie cienie:


4. Teraz już w zewnętrznym kąciku dorzucimy nieco czerni (real light z paletki Zoeva) oraz trochę połyskującego różu (ja z palety Sephora pomieszałam na pędzelku kilka odcieni różu, w tym jeden z małymi drobinkami). Różem omiatamy powierzchnię powieki od wewnętrznęgo kącika ku środkowi oraz na zewnętrznym krańcu, rozświetlając cały makijaż:


5. Teraz staramy się czystym pędzelkiem (bez żadnego cienia) rozetrzeć granice cieni, aby makijaż wyglądał miękko, czyli żeby odjąć mu "ostrości" oraz zneutralizować nieco czerń (można jej potem bardzo ostrożnie dodawać aż uzyskamy zadowalająco mocny efekt):


6. Ponieważ nasza piękna modelka chciała tego dnia wyglądać wyjątkowo i odważniej niż zwykle, już na tym etapie trzeba było pomyśleć o tym, by wymarzone sztuczne rzęsy prezentowały się dobrze. Pojawia się więc kreska na linii rzęs, na zdjęciu jeszcze półostra, ale potem ją lekko rozcieramy czarnym cieniem. Malujemy nim również dolną powiekę od zewnętrznego kącika rozcierają go ku środkowi:


7. Teraz już podkręcamy rzęsy zalotką, malujemy rzęsy i, jeśli mamy ochotę na turbo efekt, doklejamy rzęsy, ale pamiętajcie - są opcjonalne:


Nasza księżniczka prawie gotowa na bal, ale po makijażu cery, w tym konturowaniu, czas jeszcze na ostatni akcent - matową kredkę w kolorze nude (na środek ust można również położyć błyszczyk w zbliżonym kolorze):


Mam nadzieję, że ten instruktaż, który powstał nieco spontanicznie podczas make-upu, zainspiruje Was przed studiówką, a w tym lub podobnym makijażu będziecie się czuły równie wyjątkowo jak Wiktoria. Serdecznie dziękuję mojej wspaniałej Modelce :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz