piątek, 2 września 2016

Pomadka jak inwestycja. Jeśli lubisz wysoką jakość i niezawodność, a przy tym chcesz być na czasie - postaw na tę szminkę z Sephory

 Zarówno te dziewczyny, które uwielbiają malować usta, jak i te robiące taki makijaż okazjonalnie, szukają pomadki, którą czasem mogłyby chwycić nawet w ostatniej chwili, łatwo pomalować usta i natychmiast zająć się ważniejszymi sprawami, nie myśląc o tym, co się z nią dzieje ani czy na pewno pasuje. Czy niezawodne pomadki w ogóle istnieją? Uważam, że tak i na pewno można znaleźć swój własny ideał! Mam nawet podpowiedź ;)
 Uważam, że mistrzynią jest w tej kategorii Sephora, długotrwała pomadka do ust. Mam dwa kolory, obydwa nude, które sprawdziły się tak w pracy, trwając przez wiele godzin pomimo gadania i picia, jak również w ekstremalnym upale i to mimo, że są matowe, czyli powinny być dość "suche". Nie są... Jeśli na dodatek postawisz na kolory nude lub czerwień, będziesz mogła korzystać z pomadki praktycznie bez ograniczeń, w każdej sytuacji. I nigdy Cię nie zawiedzie!


Ja mam 04 - brown is back (mat) oraz 07 - natural pink (półmat). Co je wyróżnia? Doskonale skomponowane kolory i niebywała trwałość.


Od lewej:  04 - brown is back (mat) oraz 07 - natural pink (półmat)



Zarówno brąz, jak i róż są neutralne, ale mimo wszystko nie nijakie. Wyraźnie podbijają urodę tak blondynek, jak i brunetek. Brąz jest ewidentnie brązem, to widać od razu, ale jednak ma delikatne podtony fioletowe, śliwkowe, które przebijają w pewnym świetle. Wygląda to bardzo intrygująco. Róż faktycznie jest naturalny, neutralny, ale świeży i dziewczęcy, jednak nie w sposób typowo podlotkowy. Nie ma tu cienia czystej słodyczy, a sporo elegancji. To powoduje, że będzie idealny do wieczorowego smokey, ale nie mniej na miejscu będzie na zwykłym codziennym spacerze z dzieckiem. Bardziej nadaje się do ust suchych niż 04, bo 07 to półmat, nie mat.





I to pomadki idealne nie tylko pod względem koloru, ale także użytkowania, które polega na... pomalowaniu ust i już! A i to malowanie wcale nie musi być wyzwaniem, bo kształt pomadki niezwykle je ułatwia.





Szminka, nawet typowo matowa, nie tworzy skorupki (choć zastyga), nie podkreśla suchych skórek, nie przesusza (chyba, że bardzo suche z natury usta), ładnie leży (ale nie warto przesadzać z ilością), a co najważniejsze, przez bardzo długie godziny nie robi na niej żadnego wrażenia picie, jedzenie, mówienie, oblizywanie się. Jeśli już się ściera to równomiernie, nie pozostawiając obwódki, grudek czy linii na styku ust itp.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz