Trwa wielka promocja w Rossmanie i Naturze, a ze względu na Wasze pytania (z których się bardzo cieszę i zachęcam do kontaktu ;)) o podkłady - perełki "specjalistyczne", z wielką przyjemnością podpowiem. Odsyłam też po poprzedniego posta na ten temat :)
Doskonały podkład matujący? To według mnie l'Oreal Infallible 24h matte. Zalety? Naprawdę długo trzyma obiecany mat, ma piękne wykończenie - nie papierowe ani piaskowe, lecz delikatne, lekkie, dość naturalne. Czujemy, że skóra nie jest obciążona, obklejona, czy ściągnięta. Nie, jest komfortowy, a do tego długotrwały. Gama kolorystyczna jest naprawdę prześliczna, podbijająca naturalną urodę, pozwala bardzo subtelnie podkręcić kolor oczu (ma podtony ciepłe, bardziej żółte lub brzoskwiniowe, ale też nie pomarańczowe, czy ceglaste).
Doskonały podkład matujący? To według mnie l'Oreal Infallible 24h matte. Zalety? Naprawdę długo trzyma obiecany mat, ma piękne wykończenie - nie papierowe ani piaskowe, lecz delikatne, lekkie, dość naturalne. Czujemy, że skóra nie jest obciążona, obklejona, czy ściągnięta. Nie, jest komfortowy, a do tego długotrwały. Gama kolorystyczna jest naprawdę prześliczna, podbijająca naturalną urodę, pozwala bardzo subtelnie podkręcić kolor oczu (ma podtony ciepłe, bardziej żółte lub brzoskwiniowe, ale też nie pomarańczowe, czy ceglaste).
***
Satynowy, również lekki i dość długotrwały, o bardzo "miękkim" wykończeniu i raczej neutralnych kolorach, dzięki czemu łatwiej dopasować odcień- Astor Skin Match Protect. Wygląda niezwykle estetycznie, tak "schludnie", bo całkiem nieźle kryje, ale nie tworzy na cerze widocznej powłoki. Nie przemieszcza się, trzyma się skóry. Nie wiem, jak na cerze typowo tłustej, ale na mojej mieszanej daje radę bez problemu przez 8 godzin pracy, może pod koniec przy lekkim zmatowieniu twarzy bibułką, ale wciąż trzyma fason!
***
Z podkładów długotrwałych i dobrze kryjących, a przy tym wyglądających zjawiskowo, chętnie polecam zawsze Astor Perfect Stay 24 h. Podkład zawiera bazę, która wyrównuje strukturę skóry, niweluje pory, nierówności, blizny, ale nie jest to pokład ciężki, to nie tapeta w stylu Revlon Color Stay, która zimą sprawdza się całkiem nieźle, ale latem nie każdego zachwyci. Jeśli chcecie kosmetyku, który jest naprawdę bezproblemowy i wygląda świetnie, naturalnie, ani nie super-świetliście, ani nie typowo matowo, kryje i trzyma się wzorowo - zdecydowanie polecam. Gama kolorów również jednak raczej beżowa, neutralna.
Z podkładów długotrwałych i dobrze kryjących, a przy tym wyglądających zjawiskowo, chętnie polecam zawsze Astor Perfect Stay 24 h. Podkład zawiera bazę, która wyrównuje strukturę skóry, niweluje pory, nierówności, blizny, ale nie jest to pokład ciężki, to nie tapeta w stylu Revlon Color Stay, która zimą sprawdza się całkiem nieźle, ale latem nie każdego zachwyci. Jeśli chcecie kosmetyku, który jest naprawdę bezproblemowy i wygląda świetnie, naturalnie, ani nie super-świetliście, ani nie typowo matowo, kryje i trzyma się wzorowo - zdecydowanie polecam. Gama kolorów również jednak raczej beżowa, neutralna.
***
Wspaniały i naprawdę niedrogi podkład rozświetlający (oprócz doskonałych zwlaszcza do cer suchych i normalnych Heathy Mix i CC Cream z Bourjois, zresztą droższych)? Polecam spróbować Bell, Illumi podkład- korektor, który widywałam w Naturze. Doskonale trzyma się cery, odmładza ją, dodaje blasku, ale nie tandetnego i nachalnego, lecz takiego w stylu Meteorytów Guerlain ;) Nie wiadomo skąd się bierze to światło "w oczach", ale jest wyraźne i dodaje witalności. Całkiem trwały!
Wspaniały i naprawdę niedrogi podkład rozświetlający (oprócz doskonałych zwlaszcza do cer suchych i normalnych Heathy Mix i CC Cream z Bourjois, zresztą droższych)? Polecam spróbować Bell, Illumi podkład- korektor, który widywałam w Naturze. Doskonale trzyma się cery, odmładza ją, dodaje blasku, ale nie tandetnego i nachalnego, lecz takiego w stylu Meteorytów Guerlain ;) Nie wiadomo skąd się bierze to światło "w oczach", ale jest wyraźne i dodaje witalności. Całkiem trwały!
***
I jeszcze jeden podkład, który uwielbiam, choć jeśli chodzi o jakość znam lepsze. Maybelline Fit me! Jego niewątpliwą zaletą jest forma sztyftu, dzięki której możemy poprawić makijaż zawsze i wszędzie, nie bojąc się o to, że nam się coś wychlapie, wyleje, pęknie, że w pośpiechu nakapiemy sobie na bluzkę lub ubrudzimy dłonie. Nawet, jeśli spadnie skuwka, mało prawdopodobne, że sztyft sam się wysunie i złamie. U mnie okazał się genialnym rozwiązaniem do torebki: do pracy, w podróży, na imprezy. Naprawdę warto mieć!





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz