Mikrodermabrazja to nic nowego - kosmetyki złuszczające można kupić w różnych cenach i w każdej drogerii. Dlaczego więc uwiódł mnie akurat ten, z serii Timewise firmy Mary Kay? Ponieważ liczy się nie tylko ewidentny efekt, ale także komfort i bezpieczeństwo. Mowa, bądź co bądź, o zabiegu, który ściera naskórek, więc tutaj niezwykle ważne jest wyważenie siły tego rodzaju pielęgnacji. Pocieranie nie może zrobić ran, czy choćby zbyt mocno podrażnić cery, a jednocześnie ma działać, wyraźnie spełnić swoje zadanie.